Poznaj Polskę 2022 – Kraków

20 października, wczesnym rankiem, młodzież sokołowskiego liceum (1 A LO, 1 B LO, 2 A LO) wyruszyła do Krakowa. Czas podróży szybko upłynął i już można było przywitać się z dawną stolicą Polski. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od serca Krakowa, czyli Wawelskiego Wzgórza. Oprowadzała nas po nim przemiła pani przewodnik, która nie pozwalała się nikomu nudzić, opowiadając wiele interesujących, mało znanych ciekawostek. W Katedrze Wawelskiej mieliśmy okazję zobaczyć z bliska m.in. groby królewskie czy Kryptę Wieszczów Narodowych. Ogromną frajdę sprawił wszystkim widok z Wieży Zygmuntowskiej i oczywiście sam wspaniały dzwon Zygmunt.

Po kilku minutach spaceru uliczkami słonecznego Krakowa, już mogliśmy podziwiać niepowtarzalne secesyjne witraże w kościele oo. Franciszkanów wykonane przez Stanisława Wyspiańskiego. Zatrzymaliśmy się również przy słynnym „oknie papieskim” przy ul. Franciszkańskiej. Spacerując Plantami i zachwycając się jesiennymi kolorami drzew, dotarliśmy do głównego budynku Uniwersytetu Jagiellońskiego. Obowiązkowym i przyjemnym punktem programu było też wysłuchanie hejnału z wieży Kościoła Mariackiego. Następnie pani przewodnik przedstawiła nam niezwykłą historię ołtarza Wita Stwosza „Zaśnięcie Najświętszej Maryi Panny”, a który mogliśmy podziwiać we wnętrzach Bazyliki Mariackiej. Po przerwie obiadowej wyruszyliśmy na zwiedzanie krakowskich podziemi. Na turystów czeka tu moc wrażeń, nam bardzo podobało się m.in. to, że można było usłyszeć odgłosy gwaru średniowiecznego targu. Nasze zainteresowanie budziły także nowoczesne techniki multimedialne, np. urządzenia holograficzne do prezentacji rekonstrukcji budynków sprzed siedmiuset lat. Chociaż dzień chylił się ku zachodowi, mimo zmęczenia, z ogromną niecierpliwością czekaliśmy na wizytę w Muzeum Książąt Czartoryskich, żeby móc w końcu odpowiedzieć na pytanie: czy Leonardo da Vinci namalował Damę z łasiczką czy z gronostajem? Okazało się, że jednak z gronostajem. Rzeczywiście, ten obraz robi na widzach kolosalne wrażenie. I to był ostatni przystanek naszej wędrówki po Krakowie. Spędziliśmy w nim naprawdę piękny, niepowtarzalny dzień pełen wrażeń. Długo w naszej pamięci pozostaną widoki tego urokliwego nadwiślańskiego miasta królów.

Edyta Dolecka-Rychel

Może Cię zainteresować...